W Chylicach na pograniczu z Konstancinem Jeziorną jest zajazd „Ustronie”. Zebraliśmy się tam 4 czerwca 2016r na następnym spotkaniu międzyzjazdowym i spędziliśmy ze sobą dwa pełne wrażeń dni. To spotkanie różniło się od dwóch poprzednich zgromadzeń integracyjnych w Lipnikach i w Kamiance, gdyż tym razem postawiliśmy sobie za cel wyrycie brakujących nazwisk naszych krewnych spoczywających na cmentarzu Powązkowskim – poety Juliusza Krzyżewskiego i jego córki aktorki Anny Ewy wsławionej rolą partnerki Zbyszka Cybulskiego w filmie „Popiół i diament”. Napisy te zostały wyryte na wieczną rzeczy pamiątkę, na tablicach wyróżniających ludzi wybitnych, pochowanych na tym Cmentarzu, które są usytuowane przy bramie wejściowej niedaleko kościoła św. Boromeusza. I to był pierwszy krok. Wcześniej, aby zrealizować to zadanie poprosiliśmy Kuzynów o składanie datków na ten szczytny cel i udało się zebrać 3.220.- złotych. Wydaliśmy z tego 2.800.- zł na wykupienie od zarządcy cmentarza dwóch miejsc na nazwiska, a także wyrycie napisów oraz na wieniec od rodu Krzyżewskich, który złożyliśmy na mogile rodzinnej, (patrz zdjęcia poniżej). W drugim dniu, a była to niedziela, odwiedziliśmy Świątynię Opatrzności Bożej oraz zwiedziliśmy Pałac i park w Wilanowie. Na tym spotkaniu było nas 29 osób i w imieniu całej naszej społeczności podjęliśmy zobowiązanie przyczynienia się do renowacji ponad 100 letniego grobu, w którym spoczywają Juliusz i Ewa, gdyż jego stan wymaga natychmiastowej interwencji. Tego trudnego zadania podjął się artysta malarz i konserwator zabytków Stanisław Krzyżewski ze Srebrnego Borku (renowacja istniejących tablic, pomnika i całej powierzchni nagrobka), przy pracach towarzyszyć mu będzie Waldemar Krzyżewski z Przasnysza, zlecając na zewnątrz wykonanie dodatkowej tablicy marmurowej z dużym zdjęciem Ewy, Piotr Jurek-Krzyżewski z Warszawy (prace budowlano-montażowe) i Jan R. Krzyżewski wraz z żoną Hanną z Julianowa (prace projektowe i restauracja ogrodzenia mogiły, słupków i łańcuchów). Mamy nadzieję zrealizować te ambitne plany do nadejścia jesieni. Problem jest tylko jeden – jak zwykle… finanse. W tym miejscu przypominam Kuzynom, że Ewa była ostatnią najbliższą krewną pochowanych w tej mogile, czyli nie ma już nikogo, kto bezpośrednio mógłby dbać o grób, a warto zachować go dla potomnych. Któż będzie o Nich pamiętał, gdy my Ich opuścimy?
I ostatnia już sprawa. W przyszłym, 2017 roku (prawdopodobnie w pierwszej połowie czerwca) planujemy kolejne spotkanie międzyzjazdowe, tym razem w Podkowie Leśnej u kuzyna Piotra, o ile Dom na Górce będzie jeszcze w rękach Krzyżewskich. Z Podkowy udamy się na cmentarz Powązkowski, aby obejrzeć efekty podjętych inicjatyw renowacyjnych. O szczegółach poinformujemy w następnym roku. Pozdrawiamy wszystkich Kuzynów –
Jan R. Krzyżewski, (oraz Waldemar Krzyżewski i Piotr Jurek Krzyżewski)