Ożywione dyskusje na temat zorganizowania zjazdu rodu Krzyżewskich rozpoczęły się gdzieś w połowie pierwszej dekady XXI wieku. W tym celu najpierw ja odwiedziłem Waldemara Krzyżewskiego w Przasnyszu, a później On odwiedził mnie w Julianowie. To był ten impuls, który w kilka lat później zaowocował dalszą współpracą. Już wcześniej nawiązałem niezobowiązujące kontakty z rodziną Krzyżewskich z Lipnik a także Piotrem Jurkiem Krzyżewskim z Podkowy Leśnej. Mniej więcej w tym samym czasie odezwał się do nas Jerzy Krzyżewski z Hrubieszowa. Szybko okazało się, że razem możemy zrobić coś, co zaakceptuje reszta Krzyżewskich. I tak to się zaczęło.
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016:
Rok 2015:
Rok 2014:
Rok 2013:
Rok 2012: